Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ostry7 z miasteczka Ełk/Gdańsk. Mam przejechane 4808.01 kilometrów w tym 22.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 6180 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ostry7.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2011

Dystans całkowity:91.12 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:05:27
Średnia prędkość:16.72 km/h
Maksymalna prędkość:45.50 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:91.12 km i 5h 27m
Więcej statystyk
  • DST 91.12km
  • Czas 05:27
  • VAVG 16.72km/h
  • VMAX 45.50km/h
  • Sprzęt Saphirka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rajd Kursancki nr 1 z Gdakkami

Sobota, 19 listopada 2011 · dodano: 30.11.2011 | Komentarze 2

No więc pierwszy rajd w ramach Kursu Organizatora Turystyki. Rowerzystów było mało bo tylko fantastyczna czwórka, za to piechurów chyba 39 ;o . Więc ładna ekipa. :) Cel był jeden - Maszewo Lęborskie. My pokonaliśmy całą drogę o własnych siłach tamci z pomocą SKMki :P . Ogólnie bardzo przyjemna wycieczka, dużo gadania o wcześniejszych wyjazdach, aż nie zauważyłem jak mi zeszło te 89km... Tak 89 :D 91.12 było na liczniku następnego dnia rano i do dziś jest to niewyjaśnione! Mieliśmy po drodze sporo sklepowych postojów w kaszubskich miasteczkach (nawet tabliczki są podwójne z nazwą polską i kaszubską ;o) Odkryliśmy też kompletny hit! Piwo "Rysy" w plastikowej butelce 0,66l 7,2% za 2 zł :D . Co więcej jak głosi etykieta "Efekt ciupagi gwarantowany" :D . No mistrzostwo. Mieliśmy też 2 ogniska - jedno 4 osobowe i jedno 43 czy 46-ścio bo tam jeszcze sie okazało więcej ludzi doszło ;o. Była też akcja ze skarpetkami na rękach bo Dymitr nie wziął całych rękawic a o tej porze roku najzimniej niestety w dłonie ; o . No a wieczorem była gruba biba w szkole gdzie wypiłem 6 z moich 4 browarów, a jeżdżenie rowerem to pikuś z innymi rzeczami jakie tam się działy :D . Np latający rower czy ślizgi na materacach po korytarzach. Furorę też zrobił mój koc z tygrysem (nie miałem śpiwora w gda). No i oczywiście byliśmy pierwsi w szkole więc materace nasze :D . Następnego dnia dojechaliśmy 10km do Lęborka i wsiedliśmy w pociąg bo pogoda nie sprzyjała a mnie jeszcze z niewyjaśnionych okoliczności nakurwiało kolano po nocy ; ) .

Gdakkowe Pozdrower









Kategoria Wycieczki