Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ostry7 z miasteczka Ełk/Gdańsk. Mam przejechane 4808.01 kilometrów w tym 22.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 6180 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ostry7.bikestats.pl
  • DST 146.49km
  • Czas 06:13
  • VAVG 23.56km/h
  • VMAX 52.30km/h
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt Saphirka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy raz na lemondce... i życiówka :)

Środa, 17 sierpnia 2011 · dodano: 19.08.2011 | Komentarze 1

Przez forum zgadałem się z Transatlantykiem i Cinkiem, którzy właśnie objeżdżali Mazury Garbate i postanowiłem do nich dołączyć. Trochę za wolno wstałem i na wstępie miałem ok godziny opóźnienia więc pocisnąłem i do Giżycka udało mi się wykręcić średnią (pierwszy raz w życiu) 25km/h. Po drodze mijałem się kilka razy z jakimś rowerzystą z małym plecakiem, który cisnął ok. 30km/h i tak jak raz za nim na kole się zaczaiłem średnia wskoczyła na ładne 25km/h i postanowiłem jej nie odpuszczać (no i nie chciałem, żeby za długo na mnie czekali). Zresztą sama lemondka spowodowała wzrost średniej o pare km/h aż się zdziwiłem jak lekko osiągam takie prędkości wcześniej nie do osiągnięcia :D . W Gajewie spotkałem Marka i razem już pojechaliśmy do Marcina który był w Baniach Mazurskich. Po drodze dostałem przy sklepie w Kruklankach do pilnowania jamnika od jakiejś dziewczyny :] . W Baniach jedząc obiad spotkaliśmy kolarkę jadącą samotnie z do Gdańska (nie pamiętam skąd ale przez Łotwę Litwę) która osiągała średnie o jakich mi się nie śniło (nawet z lemondką :D ) co było podobno zasługą bananów i coca coli :] trzeba spróbować :D . Potem już we trzech przemierzaliśmy piękne tereny Mazur Garbatych a gdy zaczęliśmy rozglądać się za noclegiem zobaczyliśmy tabliczkę wskazującą miejsce do biwakowania nad jeziorem gdzie też się rozbiliśmy. Najmłodszy (czyli ja) leciał po wodę [akurat jak pani oglądała jakiś dokument na polsacie o zabójcach czy włamywaczach wychyliłem głowę przez drzwi z zapytaniem czy można trochę wody, więc miała lekki szok, no ale żadnego dzwonka nie widziałem a drzwi na oścież otwarte] i piwo [kasjerki kilka minut nie mogły się doliczyć jak to ja pełnoletni jestem no ale w końcu policzyły że jednak tak xD]. Na kolację zjedliśmy makaron z sosem pomidorowym i przy wtórowaniu włączonej na maxa muzyce i co raz wycia silnika jakiegoś pajaca poszliśmy spać :) .

https://plus.google.com/photos/106688560218343621361/albums/5683872306070082449/5683876183439628530?banner=pwa
https://plus.google.com/photos/106688560218343621361/albums/5683872306070082449/5683877491668590850?banner=pwa





Komentarze
timo1990
| 19:45 piątek, 19 sierpnia 2011 | linkuj Przerzuć się na szosówkę to Twoja radość będzie podwojona. Wiem z doświadczenia.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa kapot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]