Info
Ten blog rowerowy prowadzi ostry7 z miasteczka Ełk/Gdańsk. Mam przejechane 4808.01 kilometrów w tym 22.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.87 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 6180 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Czerwiec1 - 0
- 2012, Maj2 - 3
- 2012, Kwiecień1 - 0
- 2012, Marzec3 - 4
- 2012, Luty2 - 0
- 2012, Styczeń2 - 0
- 2011, Grudzień2 - 1
- 2011, Listopad1 - 2
- 2011, Październik1 - 0
- 2011, Wrzesień16 - 1
- 2011, Sierpień8 - 2
- 2011, Lipiec1 - 1
- 2011, Czerwiec6 - 1
- 2011, Maj6 - 6
- 2011, Kwiecień6 - 2
- 2011, Marzec4 - 6
- 2011, Luty1 - 1
- 2010, Lipiec3 - 0
- 2010, Czerwiec4 - 1
- DST 161.28km
- Czas 09:23
- VAVG 17.19km/h
- VMAX 50.10km/h
- Sprzęt Saphirka
- Aktywność Jazda na rowerze
Spina!
Wtorek, 20 września 2011 · dodano: 02.11.2011 | Komentarze 0
... No ale jechać trzeba. Jak się okazało spaliśmy 1,8km od granicy czesko - austriackiej (w linii prostej z kilometr). No i jechaliśmy - dość szybko i równo. Pierwsze 60km aż nas zaskoczyło gdy zatrzymaliśmy się na postój przy Kauflandzie (kupiliśmy skvarkową pomazankę i sos czosnkowy). Po drodze (przez cały dzień) widzimy spore elektrownie solarne. Robią wrażenie, choć dziś raczej dużo prądu nie naprodukują :P . Po tych pierwszych 60km pogoda się ogarnia i nie pada już aż do wieczora (i po wieczorze też nie ;P ). Mamy na drodze kilka bardzo ciężkich podjazdów. Ciężkich głównie z powodu że jesteśmy ciepło poubierani i spoceni więc rozbierać się też nie za bardzo. Zjazdy natomiast zazwyczaj są wiatrem w twarz lub po słabej nawierzchni. Widzimy po drodze fajny, ale jak na mój gust przesadnie odnowiony zamek, który wyglądał bardziej jak hotel :P . W Kromirez wpadamy na ładne stare miasto, kupujemy makaron i ketchup na wieczór i dalej, do Ołomuńca. Tam też spotykamy Polską wycieczkę (Z Lublina chyba). Zajechaliśmy tam już po ciemku i tylko na szybko objechaliśmy stare miasto, tętniące nocnym życiem. 10 km dalej zjeżdżamy na drogę podrzędną, potem na jeszcze podrzędniejszą, by w końcu rozbić się na przeoranym błotnistym polu -.-